CHWILOWO NIEDOSTĘPNE
FRAGMENT
Nicole nie potrafiła uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Tak bardzo pragnęła, by był to zwykły koszmar senny, z którego za chwilę się obudzi i znajdzie się w ciepłych, miękkich ramionach. Tylko… czyich? Toma, czy Billa? Właśnie przeżyła swój pierwszy raz ze starszym bliźniakiem, ale dlaczego czuła się winna i było jej żal Billa? A może to nie był żal, tylko coś innego? Znowu to samo. Nie potrafiła określić swoich uczuć. Jeszcze godzinę temu była pewna, że kocha Toma. Była o tym święcie przekonana, choć nie do końca to rozumiała. Teraz, gdy zobaczyła Jego wszystko się zmieniło, a raczej… wróciło do normy, jeśli można to tak nazwać. Szczególnie, kiedy ujrzała na jego twarzy ból. Nie chciała go zranić! Nie to było jej zamiarem! Oh, tak bardzo tego żałowała! Nie namyślając się długo, ubrała się pospiesznie i wybiegła za nim, nie zważając na wołania starszego Kaulitza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz