CHWILOWO NIEDOSTĘPNE
FRAGMENT
Nie wiedziałam jakim cudem w jego pozornie słabej, kościstej osobie mogło znajdować się tak dużo siły, wobec której byłam całkowicie bezbronna, mimo całej złości jaka się we mnie zrodziła. Nie wiedziałam co zrobić, skoro nie mogłam nawet uderzyć go z kolana, co zdecydowanie odczułby najdotkliwiej. Nie wiedziałam nawet, kiedy zniknęła moja koszulka. Już wtedy czułam się kompletnie naga i zaczęłam odczuwać strach, bo przez swoje osłupienie nie mogłam zapobiec temu, co miało się wydarzyć. Nie wiedziałam też, jak można być takim dwulicowym skurwysynem. Te wszystkie stwarzane przez niego pozory, że się martwi, że chce się dogadać i w końcu żyć w zgodzie. To wszystko tylko po to, żeby mnie przelecieć, czy chodziło o coś więcej? Te wszystkie mordercze spojrzenia w kierunku Andreasa i ostrzeganie przed nim. Chciał mnie zaliczyć przed swoim przyjacielem? To wszystko to miał być jakiś idiotyczny zakład?! Nie wiedziałam, czy łzy podeszły mi do oczu z powodu tej bezsilności, czy dlatego, że zaczęłam mu ufać. Ba! Obwiniałam się za to, że go pochopnie oceniłam, a potem źle traktowałam. Brawa da mnie, po raz kolejny wykazałam się naiwnością. Miałam tak wielką ochotę wykastrować ich obu.
autorka: honey_
Jak długo niedostępne 😞
OdpowiedzUsuńOpowiadanie zostało przejęte przez autorkę, więc nie mamy już żadnego wpływu na to kiedy się pojawi i czy w ogóle zostanie jeszcze udostępnione.
Usuń