Znajdź opowiadanie:

"ZWEI UNTERSCHIEDLICHE UND DOCH AHNLICHE WELTEN"

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)


CHWILOWO NIEDOSTĘPNE




FRAGMENT 

Na drugi dzień promienie letniego słońca obudziły mnie, drażniąc moje oczy. Tego ranka czułam się fatalnie. Głowa pękała mi nie miłosiernie, do tego w moich ustach panowała suchość niczym na Saharze. Było mi nie dobrze, okropne uczucie, że zaraz będę musiała szybko ewakuować się do łazienki, pod czas gdy tak naprawdę nie zbierało mi się na wymioty. Takie właśnie były skutki dzisiejszej nocy, która swój początek miała wczoraj.
Nie pamiętałam nic, w głowie przewijały mi się skrawki wydarzeń, ale nic nie mogłam poskładać w całość. Moje myśli były jak stare puzzle, którym brakowało części. Miałam nadzieję, że nic głupiego nie wyczyniałam przy Billu.
-A właśnie….Bill..- Powiedziałam do siebie. Zastanawiając się jak on się czuje. – Pewnie lepiej ode mnie. – Pomyślałam. On przecież nic nie pił, tylko mnie pilnował, choć w sumie to ja miałam w jakiś sposób zapewnić mu ochronę. Chcąc nie chcąc wstałam z łóżka z kompletnym brakiem sił. Wsunęłam na stopy ciepłe bambosze, a na piżamę szlafrok. Wyszłam z pokoju i skierowałam się do kuchni skąd dochodziły dźwięki jakiejś osoby, która się po niej krzątała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.